Po tym jak na łamach Nowin pojawiły się wypowiedzi pani syndyk - Anety Brachaczek, że jedne z przyczyn upadku spółdzielni meblarskiej to za wysokie wypłaty przy niskiej wydajności załogi, do redakcji Nowin zgłosili się zwolnieni z Ramety pracownicy. Stwierdzili, że czują się obrażeni takimi opiniami.
Tragiczny był finał nocnej randki nad wodą w Roszkowie. Para spędzająca w ten sposób letni, weekendowy wieczór przeżyła momenty mrożące krew w żyłach. Mężczyzna i kobieta nocowali w samochodzie. Renault thalia osunęła się do stawu, gdy pasażerowie spali. Historia skończyła się śmiercią 34-letniej mieszkanki powiatu wodzisławskiego.
Posłanka Platformy Obywatelskiej na konferencji w swoim biurze w Raciborzu podała dziennikarzom informacje o swym bieżącym zainteresowaniu upadłą spółdzielnią meblarską. Sprawy Ramety badają dwie prokuratury oraz PFRON. Zawieszono rozprawy z powództwa zwolnionych z fabryki, które toczyły się w sądzie pracy w Rybniku.
Z końcem lipca świadectwa pracy mają otrzymać wszyscy pracownicy spółdzielni meblarskiej, czyli 194 osoby. – Pieniądze na pokrycie zaległości finansowych wobec nich mają pochodzić z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Co z wierzycielami Ramety? Długi przekraczają 20 mln zł. – Nie jestem w stanie powiedzieć dziś,...
Tam nie ma ani jednego krezusa. Oni potrzebują przewodnika, który poprowadziłby ich w sytuacji, w której nieoczekiwanie się znaleźli - mówiła na ostatniej sesji powiatowej posłanka Gabriela Lenartowicz o pracownikach spółdzielni meblarskiej Rameta. Starosta raciborski zadeklarował, że dla jednej osoby wygospodaruje etat w starostwie.
- On więcej nosi w małej kieszeni na napiwki - to słowa jednego z byłych pracowników Ramety odnoszące się do kary, jaką sąd wymierzył Stefanowi Fichnie, byłemu pezesowi spółdzielni meblarskiej z Raciborza.
Pod nieczynnym zakładem przy ul. Gospodarczej zgromadziło się w środę 12 maja kilkadziesiąt osób. To pracownicy Ramety, którzy przyszli na spotkanie z dziennikarzami Polsatu. Chcieliby odjeść z fabryki mebli, ale oczekują odpraw za długi staż pracy. Spędzili w spółdzielni inwalidów po 30 i więcej lat. Zarząd spółdzielni ich nie...
Oskarżony m.in. o ciężkie naruszenie przepisów prawa pracy Stefan Fichna poprosił o sąd odstąpienie od wymierzeniu mu kary. Ta, zwłaszcza z perspektywy zwolnionych latem 2019 roku, wydaje się niezbyt dotkliwa, ale wyrok jeszcze nie zapadł. Co istotne - Fichna "wygrał" w sądzie ze swymi byłymi zastępcami, bo tych PIP - po zgłoszeniu...
Gabriela Lenartowicz uważa, w fabryce mebli łamane jest prawo pracy i "mają miejsce też inne naruszenia np. z zakresu prawa obrotu gospodarczego".
Spółdzielnia meblarska z Ostroga czeka, aż sąd ogłosi jej upadłość. W dramatycznej sytuacji znaleźli się pracownicy firmy. Wciąż nie otrzymali całej wypłaty za marzec. I choć wiadomo, że zakład nie wróci już do produkcji, to nikt nie chce ich zwolnić. Jeśli zwolnią się sami, nie będą mogli ubiegać się o zasiłek dla osób bezrobotnych.
Marcowe posiedzenie w sprawie karnej, w której Państwowa Inspekcja Pracy skarży byłego prezesa spółdzielni meblarskiej o praktyki niezgodne z prawem pracy, przyniosło nowe informacje od wiceprezesów fabryki z Ostroga.
Wraca dyskusja o upadłości spółdzielni meblarskiej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że producent mebli mimo działań naprawczych wciąż ma fatalne wyniki finansowe.
Tworzy się strategia dla Wielkiego Raciborza, jaki zapowiadał w kampanii wyborczej Dariusz Polowy. Za ponad 100 tys. zł eksperci z firmy InnoCo przygotują plan rozwoju stolicy powiatu. Jak będzie wyglądał zależy od raciborzan, bo nowa strategia stawia na ich aktywność w pracach nad dokumentem. - Nie łatamy dziury w płocie ani naprawiamy...
Przed sądem w lutym złożyła zeznania Teresa Wyrostek kierująca działem kadr i płac spółdzielni Rameta, była członkini jej rady nadzorczej, długoletni pracownik fabryki.
Ministerstwo Nauki zwiększyło nakłady na utrzymanie raciborskiej szkoły wyższej. To historycznie najwyższa podwyżka państwowej subwencji dla naszej Alma Mater. Inwestycje, które są planowane w ramach tych środków są warte 2,5 mln zł. Dodatkowo PWSZ realizuje 4 projekty unijne o wartości 18 mln zł.
Po paromiesięcznej przerwie wznowiono w sądzie rejonowym rozprawę, w której rybnicki oddział PIP skarży byłego prezesa spółdzielni meblarskiej Rameta – Stefana Fichnę o nieprawidłowości przy zwolnieniach podwładnych.
Ekipa popularnego programu telewizyjnego przyjechała we wtorek 27 października do Raciborza, żeby spotkać się z grupą inwalidów zwolnionych przed ponad rokiem ze spółdzielni meblarskiej.