Ryszard Rudnik
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Dyrektor Ryszard Rudnik (na zdj.) o ograniczeniach przyjęć na oddziały oraz nowym wniosku o dofinansowanie szpitalnego oddziału ratunkowego.
Kolejki, zapisy, długie terminy rejestracji – uciążliwe są dla osób w podeszłym wieku, które ze swymi schorzeniami najczęściej trafiają pod skrzydła systemu opieki zdrowotnej. Trudno więc dziwić się, że spotkanie emerytów i rencistów Koła Centrum Racibórz z dyrektorem raciborskiego szpitala Ryszardem Rudnikiem miało posmak słodko–gorzki.
Prawie dziewięć miesięcy funkcjonowania raciborskiego szpitala powiatowego na drugim poziomie sieci to okres, który pozwala na pierwsze oceny dotyczącego przede wszystkim finansowania nowego rozwiązania, które wprowadziło ministerstwo zdrowia. Obecnie, jako placówka sieciowa, szpital nie musi startować w konkursach organizowanych przez...
Poradnia „K” na Gamowskiej oferuje wizytę dopiero w 2020 roku! Kobiety próbujące się zarejestrować są tym zszokowane. Pacjentka w ciąży prędzej urodzi niż doczeka się wizyty u ginekologa. Jak tłumaczy tę kuriozalną sytuację dyrekcja szpitala?
Trzy pytania do dyrektora szpitala rejonowego Ryszarda Rudnika.
Wśród celebrytów jest teraz moda na publiczne wyznania, w których szczegółowo opowiadają jakie traumy i kryzysy w życiu przechodzili.
Katarzyna Dutkiewicz chce zmiany na stanowisku dyrektora raciborskiego szpitala. – To dzisiaj nie jest praca ani łatwa, ani przyjemna – odpowiada dyrektor Ryszard Rudnik (na zdj.).
Rzecznik Praw Pacjenta sprawdza czy w raciborskim szpitalu nie dochodzi do naruszenia praw chorych.
- Żeby ułatwić uzyskanie środków (na szpitalny oddział ratunkowy w Raciborzu - red.) obniżono jeszcze minimalny pułap punktów oceny merytorycznej, koniecznych do uzyskania środków finansowych. Jednak do tej oceny w ogóle nie doszło, bo wniosek odpadł już na pierwszym etapie - pisze Marek Labus (na zdj.) w liście do redakcji "Nowin Raciborskich".
Co ministerstwo zdrowia sądzi o tłumaczeniach raciborskich oficjeli w sprawie SOR-u?
Dalszy ciąg sprawy szpitala rejonowego, który nie pozyskał milionów złotych na utworzenie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Po publikacji tekstu o płacach personelu z Gamowskiej temat podjęła radna Teresa Frencel. Poprosiły ją pielęgniarki ze szpitala, bo uważają, że uśrednione dane nie oddają ich finansowej rzeczywistości.
Starostwu i szpitalowi rejonowemu przeszło obok nosa prawie 7,6 mln zł na utworzenie SOR – Szpitalnego Oddziału Ratunkowego na Gamowskiej. Mówiło się o nim od roku, a pieniądze na inwestycję miały być pewne. W Warszawie rozkładają ręce: wniosek z Raciborza był niekompletny więc go odrzucono.
33-latek Paweł Knop już trzeci miesiąc pełni funkcję głównego księgowego szpitala rejonowego w Raciborzu.
Matkę parotygodniowej dziewczynki, która zgłosiła się na izbę przyjęć z podejrzeniem urazu córki, zaskoczyła reakcja personelu Szpitala Rejonowego w Raciborzu, który wskazał jej drogę do Rybnika, bo tylko tam uzyska pomoc.
Większość z kontroli przeprowadzonych ostatnio w szpitalu nie potwierdziło rzekomych nieprawidłowości w jego zarządzaniu. Tylko jedna z nich zakończyła się karą na kwotę 20 tys. zł.
W szpitalu rejonowym stosuje się od jesieni ubiegłego roku monitoring hospitalizacji pacjentów.