- Przede wszystkim nie można się załamywać - przyznają Karolina i Ariel Cebulowie z Nędzy. W szczerej rozmowie z Nowinami mówią czy mieli żal do świata, że choroba spotkała właśnie ich syna, wyjawiają też skąd czerpać siłę do dalszego działania. Rozmawia Dawid Machecki.
Nicole o swojej chorobie dowiedziała się przypadkiem, w trakcie obozu harcerskiego, na którym złamała nogę. Walkę z największym przeciwnikiem życia – nowotworem toczy ponad pół roku.
- Dzięki zaangażowaniu wielu ludzi udało się zrealizować imprezę, na której udało się zebrać łącznie 30 000 zł. Myślę, że możemy być dumni, że nam się udało i zasilimy konto zbiórki małego Leonka - podsumowuje Gerard Przybyła, który stanął na czele przygotowań. Organizacji podjął się klub sportowy LKS 1908 Nędza.
- Jesteśmy zszokowani, jak region za nami stoi i nam pomaga. To dla nas niepojęte, jesteśmy wszystkim bardzo wdzięczni - nie krył wzruszenia Ariel Cebula. - To coś niesamowitego - wtórowała mu jego żona Karolina. W Nędzy zorganizowano koncert charytatywny na rzecz ich syna – Leona, wymagającego pilnej operacji serca, która ma odbyć się w Genewie.
Kolejne inicjatywy podejmowane są na rzecz malutkiego mieszkańca Nędzy, wymagającego pilnej operacji serca. Ma odbyć się w Genewie, ale jej koszt przewyższa możliwości finansowe rodziny. Potrzeba ponad 900 tys. złotych. W internecie od kilkunastu tygodni trwa zbiórka środków. Ciągle do zgromadzenia pozostaje ponad 460 tys. złotych....
- Malutkie serce w śmiertelnym niebezpieczeństwie, ratuj Leonka - napisano na plakacie promującym zbiórkę elektrośmieci. Potrwa dwa tygodnie.
Kolejne osoby, organizacje i instytucje dołączają do akcji na rzecz Leona Cebuli z Nędzy, który potrzebuje pilnej operacji serca. Koszt? 900 tysięcy złotych.
Tysiące oczu wpatrzone w zielony pasek zbiórki, który z minuty na minutę, z sekundy na sekundę zbliżał się do upragnionego celu. Rodzice Mikołaja Kubali, bliscy, przyjaciele i tysiące osób zaangażowanych w zbiórkę, życzliwych, śledziło finał akcji wymieniając się informacjami, jak niewiele zostało do końca. I niedługo później...
Rankiem informowaliśmy Was, że do zebrania pozostaje jeszcze nieco ponad 600 tys. złotych. Kilka godzin później potrzeba już mniej niż 500 tys. złotych. Kwota, która potrzebna jest na najdroższy lek świata, topnieje z minuty na minutę. Czy uda się chłopczykowi podarować na jego urodziny najpiękniejszy prezent, jaki można sobie wymarzyć?
Kacper to 7-letni syn policjanta żorskiej komendy, który uczy się żyć z afazją motoryczną i zaburzeniami sensorycznymi. Jego leczenie i rehabilitacja związana jest z bardzo dużymi wydatkami, które znacznie obciążają budżet rodziny policjanta.
#SMAchallenge - takim tagiem określa się w przestrzeni internetu wyjątkową akcję, w którą zaangażowali się strażacy, sportowcy, wolontariusze i mieszkańcy regionu. Akcja już dawno wyszła poza granice powiatu wodzisławskiego, choć należy przyznać, że to od wolontariuszy wyszła inicjatywa nietypowego wyzwania.
Z dnia na dzień, z godziny na godzinę, a nawet z minuty na minutę pomniejsza się kwota potrzebna do tego, aby chłopczyk chorujący na rdzeniowy zanik mięśni otrzymał najdroższy lek świata. Ciągle brakuje jeszcze nieco ponad 2 mln złotych. W najbliższą sobotę i niedzielę Mikołaja z Wodzisławia Śląskiego będzie można wesprzeć...
- To będą najpiękniejsze święta - powtarzała jak mantrę pani Justyna, którą ją i jej rodzinę odwiedzili wolontariusze Szlachetnej Paczki. Przyjechali też darczyńcy, którzy postanowili wspólnie z rodziną i przyjaciółmi obdarować mieszkańców Krowiarek (gm. Pietrowice Wielkie). Z Rydułtów i Rybnika, bo tam prowadzili zbiórkę...
- Na polecenie Biskupa Opolskiego przedstawiciele kurii spotkali się w Modzurowie z Parafialną Radą Duszpasterską oraz księdzem proboszczem w celu uregulowania sposobu przekazania pieniędzy dla Pani Pauliny - poinformował redakcję Nowin ks. Joachim Kobienia, rzecznik prasowy Diecezji Opolskiej.
Wracamy do tematu zbiórki, którą przed laty przeprowadzono na rzecz poszkodowanej mieszkanki Dolędzina. Okazuje się, że Diecezja Opolska i proboszcz z Modzurowa mają rozbieżny pogląd w kwestii, komu te środki powinny zostać przekazane.
Ks. Franciszek Lehnert z parafii pw. Trójcy Świętej w Modzurowie (gm. Rudnik) wydał oświadczenie w sprawie publikacji tygodnika antyklerykalnego Fakty po Mitach, który opisał spór o 134 tys. złotych ze zbiórki na rzecz poszkodowanej.
Tygodnik antyklerykalny Fakty po Mitach opisał na swoich łamach spór toczący się w gminie Rudnik. Chodzi o zbiórkę pieniędzy na rzecz Pauliny, która ucierpiała w październiku 2010 r. podczas wybuchu butli z gazem w swoim domu w Dolędzinie. Na rzecz dziewczynki zebrano wówczas pieniądze, a część, która wcześniej nie została przekazana...