Pielęgniarki chcą pensji, nie jałmużny. Czerwona kartka dla starosty
- Kwota 500 zł, która została wymieniona w naszym sporze zbiorowym jest kwotą absolutnie wyjściową. Możemy zejść niżej, ale trzeba z nami rozmawiać. Tymczasem ze strony szpitala nie ma żadnych propozycji - mówi Ewa Klimaszka, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Szpitalu Rejonowym im. dr. Józefa Rostka w Raciborzu.
Materiał wideo:
Pielęgniarki zorganizowały pikietę pod starostwem tuż przed posiedzeniem powiatowej komisji rozwoju. Chcą wznowienia, a w zasadzie rozpoczęcia dialogu na temat podwyżek ich pensji. Jedyna propozycją, jaką do tej pory usłyszały, to jednorazowa wypłata 30 tys. zł - do podziału na 330 osób.
Ich zdaniem dyrekcja szpitala konsekwentnie stara się przedstawić je w złym świetle, jako te, które żądają 500 zł podwyżki. Same deklarują, że to kwota wyjściowa, podlegająca negocjacjom, tylko te muszą się tak naprawdę rozpocząć, tymczasem dotychczas żadna propozycja podwyższenia wynagrodzenia nie została im przedstawiona.
Starosta raciborski Adam Hajduk, mediator w sporze pielęgniarek z dyrekcją szpitala, zaprosił przedstawicielstwo pikietujących do rozmów, sam jednak określa sprawę jako "polityczną".
Pielęgniarki wskazują, że część z nich już teraz chwyta się dodatkowych zajęć, aby móc utrzymać rodzinę i wykształcić dzieci. - Tylko że to nie jest wyjście z sytuacji. Pielęgniarka powinna przychodzić na dyżur wypoczęta, a nie zmaltretowana z poprzedniej pracy - mówi Małgorzata Lenart, przewodnicząca związku zawodowego raciborskich pielęgniarek i położnych.
Pielęgniarki raciborskiego szpitala zarabiają po 1500-1800 zł netto. Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo ze zorganizowanej 21 października pod Starostwem Powiatowym w Raciborzu pikiety.
List otwarty pielęgniarek i położnych raciborskiego szpitala do starosty, rady powiatu, rady społecznej szpitala oraz dyrektora szpitala:
Szanowni Państwo
Zwracamy się do Państwa w niniejszym liście wierząc, że dostrzeżecie wagę problemu, o którym będzie tu mowa oraz wesprzecie nasze postulaty. W Związku z wieloma kontrowersjami związanymi z naszą akcją pragniemy przypomnieć jej podłoże:
W imieniu Pielęgniarek i Położnych, zrzeszonych oraz części niezrzeszonych w naszym Związku informujemy, że od dnia 31 października 2014 roku pozostaje w sporze zbiorowym z Dyrekcją Szpitala Rejonowego w Raciborzu. Naszym zdaniem, z naszej strony zachowywałyśmy wszelkie normy prowadzenia rzetelnego dialogu, niestety ze strony Pracodawcy nie było żadnych godnych propozycji zmierzających do rozwiązania sporu. Dodatkowo, nie z naszej winy cała procedura uległa przeciągnięciu. Przeprowadzony sondaż wynagrodzeń w okolicznych szpitalach nie dość że, przeciągnął całą procedurę, to według mediatora niczego nie wniósł.
Od lat pozostaje nierozwiązana systemowo sprawa wynagrodzeń dla pielęgniarek i położnych. A jeżeli jakieś ustalenia na szczeblu krajowym, czy lokalnym następują to nie są egzekwowane przez Dyrekcję naszego szpitala. Sprawa dotyczy wypłaty środków wynikających ze zobowiązania ustawowego z tytułu wzrostu wartości wykonania kontraktu za rok 2011 i 2012 dla pielęgniarek i położonych oraz wzrostu wynagrodzenia zasadniczego co 3-5 lat zgodnie z załącznikiem nr 2 Zarządzenie Dyrektora nr 6/2009 z dn. 20 luty 2009r. Regulamin Wynagradzania.
Pielęgniarek jest coraz mniej, są coraz starsze i coraz bardziej obciążone pracą. Wprowadzenie ISO i Akredytacji z założenia mające ponieść jakość usług generuje ogromną ilość dokumentów do wypełnienia związaną z wprowadzeniem tych systemów. Regulamin wynagradzania nie przewiduje za to żadnej rekompensaty dla pielęgniarek. Z powyższego jasno wynika, że oszczędności dotyczą głównie pielęgniarek i położnych, który dokłada się sukcesywnie obowiązków często nie przestrzegając minimalnych norm zatrudnienia.
Pracujemy w szpitalu, który zarazem jest dużym przedsiębiorstwem. Od lat domagamy się utworzenia funduszu socjalnego, który należy się nam zgodnie z kodeksem pracy. Na nasze prośby jednak dyrekcja pozostaje głucha.
Zgodnie z porozumieniem z innymi związkami, zamykając spór zbiorowy prowadzony z dyrekcją kilka lat temu, jednym z punktów tego porozumienia było rozpoczęcie prac nad nowym układem zbiorowym. Układ który obowiązywał do tamtego czasu dyrektor wypowiedział i wprowadził regulaminy z których się nie wywiązuje. Żadne prace nad nowym układem nie trwają, w zasadzie można się pokusić o stwierdzenie, że dyrekcja nie wywiązuje się z wcześniejszych ustaleń.
Wszędzie gdzie pielęgniarki i położne domagają się podwyżek, pierwszym pomysłem dyrektorów na poprawę sytuacji jest groźba przekształcenia szpitali w spółki, zwalnianie głównie pielęgniarskiego personelu i obniżki pensji. W naszym szpitalu jest podobnie. Od lat dyrekcja każe cieszyć się nam z tego że wynagrodzeń się nie obniża i nie zwalnia się pielęgniarek i położnych, lub dla odmiany obiecuje nam, że wrócimy do rozmów po pierwszym półroczu, po drugim, po negocjacji kontraktów, po wypłacie nadwykonań...
Domagamy się podjęcia działań w celu zapobiegania degradacji naszych zawodów. Nie dajemy przyzwolenia na wyzysk pracowników, dalszą degradację materialną i zawodową pielęgniarek i położnych, oraz domagamy się podjęcia działań, które zapobiegną niszczeniu zawodu pielęgniarki i położnej.
Reasumując, zwracamy się po raz kolejny zarówno do Dyrekcji jak i organu założycielskiego żądając podjęcia natychmiastowych rozmów dotyczących naszych postulatów, w przeciwnym razie będziemy zmuszone na kontynuowanie działań protestacyjnych i ich ewentualną eskalację.
Z poważaniem
Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych
Przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej OZZPiP
Małgorzata Lenart
Czytaj również:
Ludzie
inspektor ds. inwestycji w gminie Rudnik, były Starosta Raciborski
Kolo yno o górnikach zle godo ,nie pamiętocie ?
Tu są nasze pieniądze !
http://www.nowiny.pl/100890-brak-pieniedzy-dla-pacjentow-choc-na-koncie-miliony.html
kolo ciebie czeko Rybnik tak zwano "Gliwicko ' i to w niedługim czasie a tam dają ci popalić ! Tam bydziesz ich królem !
Polska to numer 1 w strajkach!!!!ci ludzie mają to we krwi yno mało i mało dać im a potem zamknąć jak większość zakładow w PL
@koka u Ciebie na klawiaturze nie ma wielkich liter?
ja tam nie wiem jak to jest z tymi płacami pielęgniarek, skoro moja teściowa - pielęgniarka na emeryturze od 2 lat - dostaje emeryturę w wysokości 2 tys. na rękę. wiem bo widziałam.
poza tym dlaczego one mają zarabiać więcej niż średnia krajowa? są nieuprzejme, opryskliwe i z łaską robią (o ile robią) cokolwiek przy pacjentach. byłam pacjentką wielu szpitali i tylko w klinice w chorzowie na truchana panie pielęgniarki na jednym oddziale były super i ogólnie do rany przyłóż. poza tym to kicha.
jakoś nie słyszę tu ekonomisty - kola - chyba boi się zabrać głos bo w niedługim czasie czeka go fachowa opieka tych Pań w Rybniku.
ale dyrekcja potrafi za dyżury płacic niektórym pracownikom po 50-60 zł na godzinę,jak to możliwe,tak jest zreszta w wszystkich szpitalach
Minimalna pensja pielęgniarek winna wynosić 3000 zł. netto miesięcznie.Także postulaty jak najbardziej słuszne.
30 tys. zł do podziału dla 330 osób to niecałe 100 złotych na głowę. Ciekawe skąd w ogóle ta kwota, czyżby z cofniętej premii dla Ryszarda Rudnika? Może iść dalej tym tropem panie starosto i zwolnić takiego dyrektora a jego pensję podzielić na personel szpitalny, który rzeczywiście pomaga pacjentom? Z tego co wiemy, to raciborski szpital ma długi i dość marny kontrakt, co jest marnym świadectwem dla menadżera prowadzącego placówkę. Zaś wszelkie sukcesy (np. porodówka) to akurat nie zasługa Rudnika, który już chyba dawno nie wyściubiał nosa ze swojego biura. Ale jak się spodziewać, że po tylu latach dobrej znajomości zwolni pan swojego człowieka? Ot i nagle widać na czym polega ta cała raciborska polityka.