„Gmina zyska, a ja stracę”, czyli jak radny widzi publiczny interes
Radny Bolesław Lenczyk obawia się, że straci finansowo na oszczędnościach jakie może zyskać gmina.
Na przedświątecznych posiedzeniach rady gminy wójt Daniel Jakubczyk a także radna Dominika Styrnol zaproponowali by rozważyć możliwość przesyłania radnym materiałów sesyjnych w formie elektronicznej. Dzięki temu można byłoby zaoszczędzić. Na każdą sesję zużywanych jest kilka kryz papieru. - Jednostkowo to może niedużo, ale w skali roku czy kadencji rezygnacja z drukowania materiałów sesyjnych przyniesie niemałe oszczędności – argumentował wójt Daniel Jakubczyk. - Oczywiście jest to temat do dyskusji, bo rozumiem, że nie wszyscy radni są w stanie odbierać pocztę elektroniczną – zaznaczył. Propozycja zbulwersowała radnego Bolesława Lenczyka, sołtysa Kolonii Fryderyk. - To oznacza, że ja sobie te materiały będę musiał sam drukować. Czyli gmina zaoszczędzi, a ja stracę – skwitował propozycję zdziwiony Lenczyk.
Radnemu wpadałoby przypomnieć kilka zasadniczych spraw. Pieniądze do budżetu gminy nie spadają z nieba. Pochodzą od mieszkańców, którzy różnymi daninami czy to w formie podatków lokalnych czy podatków od zarobionych pieniędzy, przekazywanych gminie przez budżet państwa zasilają budżet gminy. Z tychże publicznych środków radny otrzymuje dietę. - Dieta to wynagrodzenie radnemu kosztów oraz czasu jakie ten ponosi w związku ze społeczną działalnością. Dlatego radny nie powinien się bulwersować tym, że poniesie koszty drukowania materiałów sesyjnych – mówi Grzegorz Wójkowski, prezes katowickiego stowarzyszenia Bona Fides, zajmującego się podnoszeniem jakości życia publicznego w Polsce. Sam pomysł wysłania materiałów sesyjnych w formie elektronicznej uważa za coś zupełnie naturalnego. - Takie postępowanie w XXI wieku powinno być normą i wiele samorządów z takiej formy przesyłu materiałów już korzysta. Oczywiście, że dla radnych jest to nowość, ale z doświadczenia wiem, że z czasem radni przyzwyczajają do takiej formy i później już nawet nie widzą potrzeby drukowania materiałów – mówi Wójkowski.
Artur Marcisz
Społecznik, definicja - człowiek bezinteresownie działający dla dobra społeczności; działacz społeczny. Dlaczego nazywaja pracę radnego społeczną ? Jak to się ma do tego, cytat z pow. artykułu: "Dieta to wynagrodzenie radnemu kosztów oraz czasu jakie ten ponosi w związku ze społeczną działalnością".
ja nie mówię czy to dobrze czy źle takie oszczędzanie na papierze. Ale jeżeli jedna osoba mówi o jakiś fakcie i ludzie się z tego śmieją to dla czego biją brawo drugiej osobie która robi to samo??
To jest żałosne. I chodzi mi tutaj o opinie ludzie i wpisy , a nie o sam fakt oszczędzania na papierze.
mówić, a zrobić to 2 różne rzeczy ;)
Różnica polega na tym, że poprzedni wójt mówił, ale mało czynił. A p. Jakubczyk mówi i czyni, dlatego biją wszyscy brawo.
Warto było by wspomnieć że już poprzedni wójt mówił o oszczędzaniu na papierze. Wtedy to wszyscy śmiali się że jakieś groszowe oszczędzanie będzie, że nic to nie da, a teraz kiedy p.Jakubczyk chce oszczędzać na papierze to ludzie oklaskują, brawo p.Jakubczyk, jaki to cudowny i wspaniały pomysł. No aż żal czytać takie brednie.
P. lenczyk sprawdzilem i mam strarą sprawna drukarke z tonerem, jak co to slużę pomocą i dorzuce ryze papieru 1000 kartek /kosztuje od 10 do 15 zl/ co miesiąc jesli cie nie stac .
Czy dobrze czytam ,ze ten czlowiek jest soltysem ?
W kazdej instytucji przechodzą na formę elektroniczną aby szukac oszczednosci i tak powinno byc ale widac ,ze dla kogos sie liczy tylko kasa. Przypominam p.lenczyk, ze zostales wybrany przez ludzi i dla ludzi a nie dla kasy,ale ty chyba o tym nie pamietasz. Powinno ci byc wstyd,ale pytanie czy ktos zna co to wstyd,jesli tylko sie liczy kasa.
Brawo Panie Wójcie,wstyd mi za takiego radnego Lenczyka w naszej gminie , ciekawe kto go wybrał. Po co ma dietę . Teraz widac na co stac tego czlowieka i co jest wart. Mam propozycje p lenczyk, niech Ci co glosowali na ciebie niech zrobia zrzutę na toner do druraki i papier. Wstyd za takich radnych, Liczy sie tylko dla niego kasa i kasa................ .Panie Wojcie przed gmina wystawic skarbonke dla biednego radnego lenczyka ,sam wrzuce kase lub nawet toner,papier przed kazda sesja, aby biedak nic nie stracil z diety.
z tego widać że pan Lenczyk dla diet jest w samorządzie,gdyby miał tam działac społecznie,to pewnie by go tam nie było,wyborcy kogo wy tam wybieracie za radnego i sołtysa,zastanówcie sie na drugi raz
Sołtyś i radny razem? widać ze mało mu,diety niech mu podniosą biedaczysko,ha,ha
Jeszcze o tym w nowinach napisali,,,taka siara na wszystkie wsie :) o pare złotków się wadzić teraz widzimy jak sołtysi/radni są tam dla nas czy kasy??? gańba na całego