7 polityków na debacie wyborczej na Zamku Piastowskim
PiS, KORWiN, Kukiz'15, Zjednoczona Lewica i PSL wysłały swoich kandydatów na debatę stowarzyszenia Dobro Ojczyzny. Zainteresowanie ich ofertą było niewielkie wśród raciborzan - na widowni zasiadło ponad 30 osób.
Nie przyjechał na debatę Grzegorz Matusiak z PiS ale wystawił swego zastępcę Antoniego Augustyna. Z PiS startuje też Adam Gawęda, który przybył na debatę spóźniony (jest radnym sejmiku, przyjechał wprost z posiedzenia). KORWiN reprezentował Adam Pustelnik, Zjednoczoną Lewicę - Józef Kowol, jedyny w tym gronie raciborzanin, Ruch Narodowy (Kukiz) - Adam Kurpas, PSL - Ryszard Leszczyński. W debacie wziął też udział Jarosław Ligas, kandydat niezależny.
W pierwszej części debaty kandydatom zadano te same pytania. Dotyczyły m.in. powszechnego poboru do wojska, kwestii imigrantów, prawa do posiadania broni, wieku emerytalnego czy likwidację powiatów. - Nie robimy tej debaty dla siebie tylko dla wyborców. Próbowaliśmy zabrać jak najszersze spektrum przedstawicieli sceny politycznej - mówił Józef Sadowski prezes stowarzyszenia Dobro Ojczyzny.
Więcej o przebiegu debaty w Nowinach Raciborskich.
Ludzie
były poseł i senator
Lider Konfederacj w Żorach, związany z Ruchem Narodowym.
Prezes Stowarzyszenia "Dobro Ojczyzny".
Nie wiem czy @52src nawiązujesz do mojego wpisu, bo Kurpas akurat nie kandyduje z PiS. Jeśli zaś chodzi o pomysły naprawy kraju to były prezentowane dwa. Jeden polegający na "dawaniu" (większe środki na ochronę zdrowia, edukację i.t.p. a to oczywiście musi się wiązać ze zwiększeniem podatków) drugi na obniżeniu podatków a tym samym zmniejszeniu zakresu "usług" Państwa. Lewica proponuje ten pierwszy sposób, a prawica ten drugi. Uważam że ten pierwszy to droga donikąd, bo worek z napisem "podatki" jest dziurawy a istniejące obciążenia już teraz są o wiele za wysokie. Trzeba te obciążenia obniżyć (tym samym zostanie nam więcej w kieszeni) jednocześnie obniżając wydatki Państwa. Lewicowe "rozdawnictwo" deprawuje. Widać to znakomicie po przyzwyczajeniach ludzi żyjących za "komuny" oczekujących że "im się należy". Lewicowe rządy to nie najlepszy pomysł.
A ja będę głosował na j.Kowol , bo był najlepszy i jest z krwi i kości Raciborzaninem.Lepsza lewica aniżeli PiS , który nie toleruje nikogo oprócz swoich. Wiadomo PiS bedzie rozliczl wszystkich i wszystko , bedzie tez stawial pomniki, zmienial nazwy ulic, rond itp na slabeusza , jego zony. Smolensk bedzie na sniadanie, drugie sniadanie, obiad, podwieczorek i kolacje. Juz to zapowiedziala Wesermanowa jak bedzie ministrem. Tak powtarzam jeszce raz bede glosowal na Jozefa Kowola
Zawadzki zdezerterował, zresztą chyba nie było nikogo z Platformy a przynajmniej się nie ujawnił. Na mnie najlepsze wrażenie zrobił A. Kurpas, zresztą po oklaskach z sali widać było że nie tylko na mnie. Poglądy prawicowe a nie tak skrajne jak A. Pustelnika. Bardzo dobrze jako mówca wypadł też J.Kowol ale od lewicy trzymam się jak najdalej bo to nie moja bajka. Trochę organizatorzy nie zapanowali nad ostatnią częścią - pytania z sali. Zamiast pytań były wielominutowe wywody które niewiele wnosiły. Po frekwencji słuchaczy widać że zainteresowanie kandydatami jest śladowe. W efekcie ludzie głosują wg słupków sondażowych nie znając nawet kandydatów. Trochę to smutne.
Jakoś kogoś mi tu brakuje ????czyżbym niedowidział czy niedosłyszał ????.
Dzień dobry - byłam na debacie. Uważam, że to był akurat dobry pomysł by zaprezentować wyborcom kandydatów, jednak wydaje mi się że pytania były bardzo oczywiste - standardowe tematy przedwyborcze. Wniosek jeden - wszyscy chcą dla Polski jak najlepiej, wszyscy widzą problemy i zagadnienia, które wypadałoby naprawić, poprawić bądź zmienić. Mimo ogólnego przekonania kandydatów za zmniejszeniem podatków, wprowadzeniem rocznego zwolnienia z ZUS dla nowych przedsiębiorców, czy dopłat dla rodzin wychowujących dzieci nikt nie pokusił się na swoją opinię jakie będą skutki tych zmian... Tak samo kontrowersyjna wydała mi się opinia o radykalnej obniżce podatku. Osobiście wydaje mi się, że Polska potrzebuje radykalnych zmian ale wprowadzanych stopniowo i systematycznie, natomiast co do wieku emerytalnego myślę, że nie optowałabym za konkretnymi ramami wiekowymi, tylko elastycznym dopasowaniem dla każdego, aby obywatel miał prawo sam zdecydować o momencie w którym przejdzie na emeryturę i na jakich warunkach finansowych. / kandydatka na posła z l.nr:6 m:12
Jest tu na forum tyle fachowców od polityki zaangażowanych w dyskusję - kto z was był na tym spotkaniu?