Rodzic skarży na prezesa klubu. Ten ma dość
Wracamy do konfliktu pomiędzy Ludosławem Kowalski a prezesem Klubu Gimnastycznego Radlin Ludwikiem Blanikiem. Rodzic poskarżył się na prezesa do kilku instytucji. Oskarżenia na razie się nie potwierdziły.
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku dwóch młodych zawodników Klubu Gimnastycznego Radlin zostało skreślonych z udziału w zajęciach. Ludosław Kowalski, ojciec sportowców twierdzi, że dzieci usunięto ze względu na jego osobę i złamano przy tym Konwencję o Prawach Dziecka. Konflikt Kowalskiego z prezesem klubu Ludwikiem Blanikiem zaczął narastać w połowie ubiegłego roku. Wówczas poszło o zasłonięcie szyb na balkonie Sokolni (hali, w której ćwiczą radlińscy gimnastycy) i o ingerowanie rodziców w treningi. Później, o bezprawne skreślenie dzieci z zajęć. Za sprawą Kowalskiego spór trafił do rzeczników: praw obywatelskich i praw dzieci. Również do wodzisławskiej prokuratury.
Podjęli interwencję
Rzecznik Praw Dziecka (RDP) zbadał zgłoszoną sprawę w granicach jego uprawnień i kompetencji. Podjął również interwencję w tej sprawie u prezesa klubu gimnastycznego. Ale nadzór nad działalnością stowarzyszenia należy do starosty wodzisławskiego. Sprawę monitoruje również Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich (BRPO). Anna Kabulska z BRPO wyjaśnia nam, że obecnie Biuro monitoruje toczące się przed właściwymi organami postępowania. – Po ich zakończeniu zostanie podjęta decyzja o podjęciu ewentualnych dalszych działań – mówi Kabulska.
Gynuś zapytaj w starostwie sprawa kg Radlin w sądzie rejestrowym! Prezes przesadził i klub ma problemy
Gynuś zapytaj w starostwie sprawa kg Radlin w sądzie rejestrowym! Prezes przesadził i klub ma problemy
Wom już naprowda wali w dekiel . Tak sie wychowuje społeczeństwo roszczeniowe . Głupi rodzic to tragedia dla klubu .
Koczor ty zaś tu miyszosz?
@Potwierdzone - a czamu cyganisz ?
Starosta wodzisławski skierował sprawę do sądu rejestrowego w związku ze stwierdzonym nieprzestrzeganiem przez KG Radlin konwencji praw dziecka.
A prowda zawsze leży po środku !
Jak dziecko zawini to musi ponieść konsekwencje ale nikt nie ma prawa odgrywać się na dzieciach bo rodzic ma inne zdanie od jaśnie Pana. Prywatny folwark za pieniądze mieszkańców. Odeszli trenerzy z powodu wtrącania się Prezesa w treningi teraz nawet dzieci bezprawnie wyrzuca więc niech się nie dziwi że się nim odpowiednie organa Państwa interesują. Zastraszanie i kłamstwa czy na tej podstawie ma wyglądać budowanie pozycji Prezesa? Jak zawistnym człowiekiem trzeba być by odgrywać się na dzieciach?
Po 1989 wyhodowano dzieci bezstresowo wychowywane i skretyniałych rodziców.
Łamanie konwencji praw dziecka zostało potwierdzone przez prokuraturę a przy okazji wychodzą inne ciekawe sprawy z których prezes musi się tłumaczyć min na jakiej podstawie pobierał składki członkowskie od osób nie będących członkami klubu a za zajęcia płaci miasto w szczególności dotyczy to dziewczynek które płaciły dwukrotnie większą składkę zajęć mniej a zdaje się że nawet nie były wykazane jako członkowie. Ciekawe jest to jak prezes tworzy "sukcesy" na drużynowych mistrzostwach Śląska młodzików ogłosił się sędzią głównym zawodów a PZG potwierdza że nie ma żadnych uprawnień sędziowskich i nie wiedzą na jakiej podstawie te zawody się odbyły bo nawet inni sedziujący nie mieli licencji sędziów pzg. Czy na tej podstawie Prezes chciał większą dotację dla klubu od miasta?Prezesie kończ Pan wstydu oszczędź.
Oj Ludek. Zmądrzej!!!