Rolnik, kardiochirurg, programista. Laureaci konkursu "Mój wymarzony zawód" odebrali nagrody [ZDJĘCIA]
Szymon Musioł marzy o tym, żeby zostać rolnikiem. Prezentacja, którą przygotował, zapewniła mu pierwsze miejsce w konkursie Nowin. - Jak na tak młody wiek, ma to wszystko niewiarygodnie przemyślane - komplementował ucznia gimnazjum w Szonowicach Arkadiusz Gruchot, prezes Wydawnictwa Nowiny, podczas zorganizowanej na Zamku Piastowskim w Raciborzu uroczystości wręczenia nagród. Wśród laureatów i wyróżnionych znaleźli się jeszcze uczniowie Gimnazjum w Kornowacu oraz Gimnazjum Dwujęzycznego w Raciborzu (ZSO nr 1).
W II edycji konkursu Nowin "Mój wymarzony zawód" wzięło udział kilkudziesięciu gimnazjalistów z naszego regionu. Mieli oni za zadanie wykonać pracę, w której przedstawiliby swój wymarzony zawód wraz z uzasadnieniem swego wyboru. Efekty przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. - Jesteście u progu wyboru szkoły ponadgimnazjalnej i zawodu. Jesteśmy zbudowani, że zamierzacie tego dokonać w tak świadomy sposób - zwrócił się do młodzieży wicestarosta Marek Kurpis, który razem z wiceprezydent Ireną Żylak reprezentował podczas uroczystości wręczenia nagród lokalne władze.
Rolnik jako człowiek renesansu
Zwyciężył Szymon Musioł, uczeń I klasy Gimnazjum w Szonowicach. Szymon zamierza pójść w ślady swego ojca, wujka i dziadka, prowadząc nowoczesne gospodarstwo rolne. Uczy się pilnie, bo dobrze wie, że rolnik musi posiadać wszechstronną wiedzę.
- Trzeba znać dobrze język polski i prawo, żeby móc dostosować się do ciągle zmieniających się przepisów, wypełniać wnioski, prowadzić korespondencję z urzędami. Fizyka pozwala reagować na zmieniające się warunki atmosferyczne, chemia to wiedza o prawidłowym stosowaniu nawozów i środków ochrony roślin, tak żeby nie zniszczyć środowiska. Wszystkie nowoczesne urządzenia rolnicze sterowane są komputerowo, dlatego ważna jest też znajomość informatyki - wylicza Szymon.
Przygotowana przez niego prezentacja uzyskała najwyższą notę konkursową. W nagrodę młody gimnazjalista otrzymał od nas notebooka Dell Inspiron 15,6”. - Nie wiem czy za 20-30 lat będziemy jeździć samochodami, czy będziemy używać telefonów, czy będziemy chodzić do szkoły, ale trudno wyobrazić mi wyobrazić sobie przyszłość, w której nie będziemy się odżywiać. Tak więc zawód rolnika jest jednym z najbardziej pewnych - powiedział Arkadiusz Gruchot, prezes Wydawnictwa nowiny, wręczając chłopcu nagrodę.
"To serce dedykuję mojemu kuzynowi, Bratusiowi"
II miejsce w konkursie "Mój wymarzony zawód" oraz nagrodę - bon o wartości 400 zł do wykorzystania w sieci EMPiK - zajęła Wiktoria Gensty. Uczennica Gimnazjum w Kornowacu wykonała wspaniały model serca. Musiała przy tym napracować się podwójnie, gdyż pierwszy model, do którego wykonania użyła styropianu, nie wytrzymał próby utwardzenia go w wysokiej temperaturze. - Nie przyszło mi do głowy, że styropian i piekarnik to złe połączenie - mówi, uśmiechając się przy tym Wiktoria. Efekt drugiego podejścia jest niezwykle okazały.
- Serce mnie fascynuje. To jest niemożliwe, ile ono musi pracy wykonać, a jest wielkości pięści... Chciałabym zostać kardiochirurgiem, brać udział w rozwoju tej ważnej dziedziny. W dzisiejszych czasach jest bardzo dużo przypadków zatrzymania pracy serca, dlatego kardiochirurdzy są tak potrzebni - mówi uczennica Gimnazjum w Kornowacu. Konkursową pracę zadedykowała swojemu kuzynowi Bartusiowi, który w ostatnim czasie przeszedł niespodziewaną operację serca. - Trenował gimnastykę, grał w piłkę, ale teraz musi się oszczędzać. Jest bardzo dzielny. To serce dedykuję właśnie jemu - mówi dziewczynka.
Programista, grafik 3D i psycholog
Kolejne miejsca zajęli uczniowie Gimnazjum Dwujęzycznego w Raciborzu (szkoła wchodzi w skład Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Raciborzu). Filip Hanslik poświęcił kilkadziesiąt godzin na wykonanie gry, w której ziemianin przeskakując pomiędzy specjalnymi platformami walczy z najazdem kosmitów. Młody programista przyznaje, że najtrudniejsze było zaprogramowanie inteligencji wirtualnych agresorów. Za zajęcie III miejsca w konkursie Filip otrzymał bon upominkowy o wartości 200 zł.
Na wyróżnienia i bony o wartości 100 zł zasłużyli Michał Rębisz oraz Szymon Folp. Michał, pomimo młodego wieku, potrafi już tworzyć w komputerze trójwymiarowe modele graficzne. Szymon zamierza zostać psychologiem. - Chcę pomagać innym, bo uważam, że uszczęśliwienie drugiej osoby to najlepsze, co może nas spotkać - mówi gimnazjalista.
Konkurs „Mój wymarzony zawód” wieńczy II edycję projektu „Czas na zawodowców”, którą rozpoczęliśmy w listopadzie ubiegłego roku Festiwalem Perspektyw w Arenie Rafako. Do tej pory na łamach „Nowin Raciborskich” oraz portalu Nowiny.pl opublikowaliśmy ponad sto artykułów traktujących o lokalnym rynku pracy, doradztwie zawodowym i szkolnictwie, zapotrzebowaniu na fachowców w poszczególnych branżach i sektorach gospodarki oraz największych i cieszących się prestiżem zakładach pracy w powiecie raciborskim – Eko–Oknach, Mieszko, Rafako oraz Rafamecie. Bez pomocy tych przedsiębiorstw realizacja projektu "Czas na zawodowców" nie byłaby możliwa. Ideę wsparł również lokalny samorząd - Powiat Raciborski oraz Miasto Racibórz.
"Czas na zawodowców" to promocja wartości, które są w odwrocie - solidnej edukacji oraz etosu pracy. Zależy nam, aby kolejne roczniki młodzieży świadomie wybierały dalszą ścieżkę kształcenia i rozwoju zawodowego - zgodnie z duchem czasu, który obecnie należy właśnie do zawodowców.
Wojtek Żołneczko
Ludzie
Była wiceprezydent Raciborza
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego