Wicedyrektor szpitala znów oskarżana o mobbing. Mówi o politycznym kontekście
Po raz kolejny czarne chmury zebrały się nad głową Małgorzaty Żebrak, zastępcy dyrektora do spraw pielęgniarstwa w wodzisławskim szpitalu. Specjalna komisja sprawdza, czy dopuszczała się ona mobbingu względem swoich podwładnych. Do tego ciąży nad nią zarzut szarpaniny na oddziale. Sprawa toczy się w sądzie w Wodzisławiu.
Zwróciliśmy się do Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych z pytaniem, czy i w tej sprawie - po piśmie kadry kierowniczej - zamierzają podjąć jakieś działania. Usłyszeliśmy, że reakcja ma być zdecydowana. Beata Rduch, przewodnicząca zarządu Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Wodzisławiu i Rydułtowach, przesłała nam oświadczenie w tej sprawie. Związek pisze w nim, że jest oburzony treścią pisma „kadry kierowniczej”. - Wypraszamy sobie, jakoby miało dochodzić do personalnych ataków Zarządu Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na zastępcę dyrektora ds. pielęgniarstwa, panią Małgorzatę Żebrak - czytamy w oświadczeniu. - Wszelkie działania toczące się wobec wyżej wymienionej osoby - tak na poziomie wewnątrzzakładowym, jak i poza zakładem pracy - wedle naszej wiedzy stanowią konsekwencję skarg czy zawiadomień ze strony pracowników, którzy najwidoczniej doświadczyli niestosownego w ich przekonaniu zachowania ze strony pani Żebrak, z czym zwrócili się do związku zawodowego o pomoc i wobec czego jako przedstawiciele strony społecznej nie mogliśmy pozostać bierni. Zasadność dokonanych zgłoszeń jest zresztą przedmiotem postępowania antymobbingowego wszczętego przez pracodawcę - informuje związek.
Związek odnosi się też do obaw „kadry kierowniczej” w kontekście wydawanych poleceń służbowych. Nazwa je niezasadnymi, a nawet absurdalnymi. - Jako organizacja broniąca prawa i interesów pracowników działamy wyłącznie w granicach prawa i nigdy nie krytykowaliśmy poleceń służbowych zgodnych z obowiązującymi przepisami prawa, procedurami oraz przyjętymi w szpitalu normami, niezagrażającymi bezpieczeństwu pacjenta czy - z oczywistych względów - także samego pracownika. Nie sposób jednak oczekiwać od strony społecznej, że pozostanie bierna wobec zgłoszeń swoich członków o związanych ze stosunkiem pracy sytuacjach wymagających interwencji czy udzielania pomocy danemu pracownikowi - oświadcza związek.
Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych ocenia, że pismo „kadry kierowniczej” nosi znamiona zniesławienia. Informuje nas, że podjęte zostaną odpowiednie kroki w celu wyjaśnienia całej sytuacji.
(mak)
Ta Pani powinna się podać do dymisji,jeśli ma jakieś resztki honoru.
Jakie wykształcenie ma pani Żebrak, że pełni tak odpowiedzialną funkcję?
Niech mi ktoś wytłumaczy.... Dlaczego w tym szpitalu regularnie są jakieś problemy pracownicze?
jak tak czytam te stanowiska to wydaje mi się że tam jest większość osób które były w tym samym czasie przewodniczącymi związków zawodowych i dostały stanowiska za tej dyrekcji
dziwne, bo oddziałowa ortopedii była kiedyś w zarządzie zz pielęgniarek i położnych. Nie dziwi jednak podpis kierowniczki sterylizacji, była salową, którą po skończeniu jakiejś szkółki niedzielnej ,Żebrakowa wywindowała na stanowisko oczywiście po koleżeńsku
oddziałowe- lizydupy.