Pożary zboża w Kornowacu i lasu w Kuźni Raciborskiej [RAPORT STRAŻAKÓW]
W czwartek 5 lipca strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji dziewięć razy, interweniując w miejscowościach Kornowac, Krzyżanowice, Kuźnia Raciborska, Racibórz oraz Turze.
O godz. 11.39 strażacy zabezpieczyli teren przy szpitalu w Raciborzu w związku z lądowaniem śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Następnie usunęli gniazdo os na placu targowym (godz. 13.10).
Kolejne zgłoszenie dotyczyło pożaru zboża na pniu w rejonie ulicy Rekreacyjnej w Kornowacu. W działania gaśnicze zaangażowano zastęp zawodowców oraz pięć zastępów ochotników. Ogień strawił zboże na powierzchni jednego hektara. Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 6 tys. zł. Przypuszczalnie przyczyną pożaru mogło być zwarcie napowietrznej linii energetycznej.
Do najpoważniejszej tego dnia akcji doszło pomiędzy Kuźnią Raciborską a Nędzą, nieopodal dawnej jednostki wojsk przeciwlotniczych. Pożar strawił tam las na terenie o powierzchni ośmiu arów. W trakcie akcji gaśniczej strażacy doliczyli się trzech eksplozji materiałów wybuchowych. W bezpośrednich działaniach gaśniczych wzięło udział dwanaście zastępów strażaków. Do akcji zaangażowano również samoloty typu dromader, które dokonały zrzutów wody. Teren pożarzyska zostanie sprawdzony przez saperów.
Kolejne interwencje dotyczyły usuwania kokonów os oraz gniazd szerszeni w Krzyżanowicach (ul. Dworcowa, godz. 18.32), Rudach (Kolonia Renerowska, godz. 18.,37) oraz Turzu (ul. Raciborska, godz. 20.43).
O godz. 19.32 strażacy udali się na ulicę Odrzańską w Raciborzu<Racibórz ul. Odrzańska>, gdzie w jednym z mieszkań uruchomiła się domowa czujka tlenku węgla. Strażacy potwierdzili obecność czadu w mieszkaniu oraz dwóch sąsiednich lokalach. Na miejsce wezwano przedstawicieli administracji, którym zalecono sprawdzenie piecyków gazowych oraz przewodów kominowych w budynku.
Ostatnia interwencja dotyczyła zadymienia w budynku wielorodzinnym przy ul. Włoskiej w Raciborzu (godz. 21.00). Na miejscu okazało się, że źródłem dymu była pozostawiona na kuchence potrawa. Strażacy przewietrzyli mieszkanie i budynek, po czym wrócili do bazy.