Spadające dachówki, przypalona kolacja i kolizja jak z filmu akcji [RAPORT STRAŻAKÓW]
Podczas minionego weekendu strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji cztery razy. Wszystkie interwencje dotyczył zdarzeń w Raciborzu. Ponadto członkowie OSP zabezpieczali imprezy masowe w Kobyli, Roszkowie oraz Raciborzu.
W piątek 7 września strażacy interweniowali w budynku przy ul. Opawskiej w Raciborzu (godz. 23.19). Z mieszkania na drugim piętrze wydobywał się dym. Okazało się, że źródłem zadymienia była pozostawiona na kuchence potrawa. Strażacy oddymili pomieszczenia i sprawdzili je pod kątem obecności szkodliwych gazów. Ratownicy pogotowia przebadali kobietę oraz dwóch mężczyzn, którzy przebywali w zadymionym mieszkaniu, jednak nie wymagali hospitalizacji.
Sobota 8 września rozpoczęła się dla strażaków z Raciborza od zabezpieczenia dachu budynku przy ul. Mickiewicza w Raciborzu (godz. 9.26), z którego spadały uszkodzone dachówki. Następnie strażacy udali się do budynku przy ulicy Lotniczej, gdzie w jednej z piwnicy doszło do pożaru (godz. 16.38). Właściciel lokalu zdążył ugasić ogień przed przybyciem strażaków. Wartość strat materialnych w zdarzeniu oszacowano na kwotę 1 tys. złotych.
W niedzielę 9 września strażacy z OSP zabezpieczali imprezy w Raciborzu przy ul. Drzewieckiego, a także w Kobyli oraz Roszkowie. Do poważnego zdarzenia doszło o godz. 16.47 na skrzyżowaniu ulic Reymonta i Odrzańskiej w Raciborzu (rondo Żołnierzy Wyklętych). Kierujący volkswagenem golfem 70-latek z powiatu kłodzkiego nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 29-latkowi z Raciborza w volkswagenie polo. Prowadzony przez poszkodowanego pojazd przewrócił się na bok. Żaden z uczestników zdarzenia nie odniósł obrażeń. Kierowca golfa został ukarany mandatem karnym.