Przygraniczny konflikt o przeznaczenie działek
Tworzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Pszów trwa od ponad dwóch lat. I wywołuje kontrowersje w Rydułtowach. Dotyczą one zapisów dla terenów położonych przy granicy obu miast.
![Przygraniczny konflikt o przeznaczenie działek](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2018/11/26/145512_1543250925_77890700.webp)
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to uchwała rady, która reguluje zasady ładu przestrzennego. Innymi słowy, plan precyzuje, co właściciele nieruchomości mogą na nich wybudować, czy jaką działalność prowadzić. Zgodnie z zapisami projektowanego pszowskiego planu, na działkach przy ul. Kraszewskiego (w okolicach hałdy Wrzosy) możliwa ma być m.in. lokalizacja punktów zbierania i odzysku złomu oraz przetwarzanie odpadów. Propozycja ta wzbudza kontrowersje wśród rydułtowskich włodarzy.
Wizyta w pszowskim urzędzie
W październiku mocna delegacja z Rydułtów w składzie – ówczesna burmistrz Kornelia Newy, wiceburmistrz Marcin Połomski oraz naczelnik wydziału rozwoju miasta Mirosława Pszczółka – przyjechała do urzędu miasta w Pszowie. Gości podjęła burmistrz Katarzyna Sawicka-Mucha. Tematem rozmów były niepokojące dla Rydułtów zapisy projektu planu miejscowego. Włodarzom Rydułtów zależało, aby na terenach położonych w ich sąsiedztwie nie można było składować i przetwarzać różnego typów odpadów, czy zbierać i odzyskiwać złomu. – Miasto Rydułtowy uznaje prawo Miasta Pszów do określania sposobu przyszłego zagospodarowania swojego terenu, jednak stanowienie prawa w tym zakresie powinno odbywać się z poszanowaniem norm prawnych określonych w ustawach, zasad dobra sąsiedzkiego współżycia, a nie poprzez wprowadzanie zapisów niekorzystnych dla mieszkańców miasta Rydułtowy – uważają urzędnicy z Rydułtów. Po wysłuchaniu uwag i propozycji ustępująca burmistrz Pszowa Katarzyna Sawicka-Mucha zapewniła, że jeszcze raz przeanalizuje niepokojące zapisy.
Stanowczy głos radnych
Projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego aktualnie jest już po drugim publicznym wyłożeniu. Następnym krokiem w jego procedowaniu będzie jego uchwalenie przez radę miasta. – Kolejne zmiany spowodują kolejne miesiące pracy nad projektem – mówi Sawicka-Mucha. – Już podczas pierwszego wyłożenia uwzględniliśmy uwagi włodarzy Rydułtów – dodaje. Chodzi o wyłączenie z działki graniczącej z miastem Rydułtowy możliwości składowania i gospodarowania odpadów komunalnych. Okazuje się jednak, że sąsiedzi mieli więcej uwag, co do przyszłego przeznaczenia tego terenu. – Po drugim wyłożeniu projektu wpłynęły do nas kolejne uwagi z Rydułtów. Chcą abyśmy wyłączyli z działki możliwość składowania bądź przetwarzania innych odpadów, np. medycznych, weterynaryjnych, powypadkowych i radioaktywnych – słyszymy w Pszowie. Włodarze Rydułtów wnieśli również uwagi dotyczącej innej działki, na której m.in. istnieje możliwość lokalizacji punktów zbierania i odzysku złomu. Burmistrz Pszowa nie kryła, że z uwzględnieniem sugestii sąsiedniego samorządu będzie problem. Dlatego postanowiła skonsultować sprawę z pszowskimi radnymi. Ci stanowczo zareagowali. – Niech Rydułtowy zajmą się swoim miastem, a my będziemy się zajmować swoim – uznali radni poprzedniej kadencji. – Nie możemy ograniczać przeznaczenia naszych działek – dodawali. W efekcie w Pszowie negatywnie zaopiniowano uwagi do projektu planu wzniesione przez miasto Rydułtowy.
Ta sama działka, podobne problemy
Dwa lata temu w Pszowie zrodził się pomysł stworzenia Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych (RIPOK) przy ul. Kraszewskiego. Przeciwko tej inwestycji ostro sprzeciwiały się Rydułtowy i tamtejsi mieszkańcy. W efekcie władze Pszowa odstąpiły od realizacji pomysłu. Obecne zastrzeżenia włodarzy Rydułtów co do zapisów w projekcie pszowskiego planu tyczą się tej samej działki, na której w przeszłości miał powstać RIPOK.
(juk), (mak)
Ludzie
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/people-400x400-crop/2022/10/19/433_1666164071_36477300.webp)
Burmistrz Miasta Rydułtowy
RIPOK czyli Regionalna Instalacja Przetwazania Odpadow Komunalnych z musi obslugiwac min. 160 tys.mieszkancow a to daje okolo 50 tys ton smieci na rok i tyle trzeba przywiezc do Pszow ciezarowkami. Firma smieciowa rozjedzeie drogi w Pszowie, Krzyszkowicahc, Rydach i Radlinie a miasto utonie w smrodzie i smieciach .ALe byle nie dac się Rydom. HAHAAHA GŁUPKI
Do komentujących poniżej.
Czytajcie ze zrozumieniem! Dwa lata temu odstąpiono od realizacji pomysłu budowy RIPOK, a obecnie władze jedynie nie zgodziły się na ingerencję sąsiednich gmin w zapisy planu zagospodarowania przestrzennego miasta. Bo i w imię czego mają Rydułtowy, czy Radlin dyktować jakie mamy zapisy w planie.
A odnosząc się do dobrosąsiedzkich stosunków - czy Rydułtowy pytały się mieszkańców Pszowa czy mogą sobie na Jesionowej przy granicy z Pszowem PSZOK (punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych) postawić?
Czym więcej samorządów, granic, burmistrzów i wójtów tym więcej niezgody, problemów, stołków i marnowania kasy. Nasz region funkcjonowałby o wiele sprawniej i lepiej by się rozwijał gdyby było więcej większych miast niż samodzielne Pszowy czy Rydułtowy.
Tylko kretyn i idiota pozwoli na swoim placu n..... , i stworzenie bomby ekologicznej która będzie oddziałowywać trująco nie tylko na niego, ale też i na mieszkańców miast sąsiednich, to teraz już wiesz kogo sobie wybrali w Pszowie........
A CO NA TO MIESZKANCY PSZOWSKICH OSIEDLI ? CHCECIE MIEĆ PO SĄSIEDZKU BOMBĘ EKOLOGICZNĄ? KOGO WYSCIE WYBRALI NA RADNYCH?