Poważny wypadek, pożary i zwłoki w mieszkaniu [RAPORT STRAŻAKÓW]
Strażacy mają za sobą pracowity weekend. Podajemy kompletną informację na temat działań, które prowadzili w miejscowościach Babice, Bieńkowice, Kornice, Łubowice, Racibórz, Rudnik, Tworków oraz Żerdziny.
Zwłoki w mieszkaniu
25 stycznia strażacy o godz. 16.52 strażacy interweniowali w mieszkaniu przy ul. Żorskiej w Raciborzu, którego lokator nie dawał oznak życia. Strażacy wyważyli drzwi do mieszkania. W środku natrafili na zwłoki mężczyzny.
O godz. 17.55 strażacy udali się na ulicę Spacerową w Kornicach, gdzie podczas ataku padaczki przewrócił się 60-letni rowerzysta. Mężczyzna doznał obrażeń głowy. Strażacy udzielili mu pomocy, a następnie przekazali ratownikom medycznym.
Ostatnia interwencja strażaków tego dnia polegała na uprzątnięciu resztek po kolizji, do której doszło w Rudniku (godz. 20.19).
Pożar i ewakuacja zwierząt
Pierwszą interwencja strażaków odnotowano 26 stycznia to ul. Opawska w Raciborzu (godz. 17.15). W jednym z mieszkań uruchomiła się czujka tlenku węgla. Strażacy potwierdzili obecność związku w powietrzu. Przyczyną zdarzenia była prawdopodobnie niedrożność przewodów kominowych.
O godz. 18.51 strażacy udali się na ul. Szkolną w Raciborzu, gdzie pomogli zgłaszającej kobiecie dostać się do mieszkania. Jej mąż znajdował się w środku. Mężczyzna zareagował na pukanie dopiero gdy zobaczył w oknie strażaków.
Kolejny wyjazd strażaków dotyczył fałszywego alarmu z instalacji wykrywania pożarowego w jednym z obiektów przy ul. Zamkowej w Raciborzu (godz. 20.44).
O godz. 22.00 strażacy udali się na ul. Łąkową w Bieńkowicach, gdzie zapaliło się składowane przy kotle drewno. Pożarowi towarzyszyło silne zadymienie. Strażacy ewakuowali znajdujące się w sąsiednim budynku zwierzęta i ugasili pożar. Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 10 tys. zł.
Powrót z "osiemnastki"
Pierwsza interwencja strażaków 27 stycznia dotyczyła wypadku drogowego, do którego doszło na ulicy Hulczyńskiej w Raciborzu. W wyniku zdarzenia obrażeń ciała doznał 19-letni kierowca oraz dwoje młodych pasażerów (więcej informacji i zdjęcia: Wracali z osiemnastki. Skończyło się na obrażeniach twarzy, złamaniach oraz rozbitym samochodzie).
O godz. 13.57 strażacy udali się na posesję przy ul. Polnej w Tworkowie, gdzie do studni wpadł kot. Dziesięciometrowa studnia była sucha. Strażacy upewnili się, że wewnątrz znajduje się dość tlenu, a następnie wyciągnęli zwierzę.
Następna interwencja strażaków spowodowana była awarią kuchenki mikrofalowej w jednym z obiektów przy ul. Mickiewicza w Raciborzu (godz. 14.12). Uruchomiony alarm przeciwpożarowy okazał się fałszywy.
O godz. 16.31 strażacy udali się na ul. Olimpijczyka w Raciborzu, gdzie uprzątnęli resztki po kolizji drogowej.
Kolejny wyjazd to ul. Wiejska w Babicach (godz. 18.14). Zgłoszenie dotyczyło pożaru sadzy w kominie domu jednorodzinnego, jednakże alarm okazał się fałszywy.
Ostatnia interwencja strażaków tego dnia miała związek z pożarem, do którego doszło w domu jednorodzinnym przy ul. Wrzosowej w Raciborzu. Paliła się suszarka do ubrań. Pożar został ugaszony gaśnicą proszkową przez lokatora. Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 20 tys. zł. Przyczyną zaprószenia ognia była wada urządzenia.
Ciężarna źle się poczuła
Zestawienie uzupełniamy o interwencje odnotowane do tej pory w poniedziałek 28 stycznia. O godz. 00.52 strażacy udali się do mieszkania przy ul. Dworskiej w Raciborzu. Zgłoszenie dotyczyło podtrucia tlenkiem węgla kobiety w ciąży. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, mieszkanie było już przewietrzone. Detektor wielogazowy nie potwierdził obecności czadu w powietrzu. Ratownicy przewieźli kobietę do szpitala celem wykonania dodatkowych badań.
O godz. 9.06 strażacy uprzątnęli jezdnię z płynów i resztek po kolizji, do której doszło na ul. Kasztanowej w Łubowicach.
Ostatnia jak do tej pory interwencja dotyczyła pożaru piwnicy w domu jednorodzinnym przy ul. Powstańców Śląskich w Żerdzinach (godz. 11.31). Wartość strat materialnych w zdarzeniu oszacowano na kwotę 2 tys. zł. Przyczyną zaprószenia ognia było składowanie materiałów palnych zbyt blisko pieca.