Nowa harcówka pięknieje w oczach
Są zuchami, harcerzami i instruktorami działającymi w Szczepie Smoki na terenie Pszowa. Mają dużo zapału do pracy i dobre chęci. Mieli jedno marzenie - własna harcówce. - Nasz sen się spełnił i jest piękny - mówią zgodnie.
Działający od siedmiu lat pszowscy harcerze są jedną z najliczniejszych i lepiej działających jednostek w Hufcu Ziemi Wodzisławskiej. Organizują biwaki, obozy, letnie i zimowe akcje. Są zawsze widoczni podczas uroczystości patriotycznych. Od kilku miesięcy intensywnie remontują swoją nową siedzibę. Pachnące czystością ściany i sufity to w końcu lepsze warunki do pracy. - Część prac już zakończyliśmy, ale jeszcze kilka jest przed nimi - mówi Monika Gwizda, komendant Szczepu Smoki.
Znaleźli swoje miejsce
Przez długi czas miejscem spotkań pszowskich harcerzy był budynek przy ul. Skwary, który wynajmowali od Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Dwa lata temu SRK poinformowało ich, że budynek chce sprzedać. Harcerze byli zdruzgotani takim obrotem sprawy. Choć warunki w harcówce nie były najlepsze, to sprzedaż budynku oznaczała, że zostaną bez swojej bazy. Dzięki ludziom dobrej woli udało im się znaleźć nowe miejsce. Od zeszłego roku ich harcówką jest dom parafialny parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Pszowie.
Remont pełną parą
Docelowo do ich dyspozycji ma być cały parter domu parafialnego, czyli 3 sale, łazienka oraz kuchnia. Łącznie prawie 300 m2. Aby poczuć się w nowym miejscu jak u siebie, harcerze w zeszłym roku podjęli decyzję o odświeżeniu i dostosowaniu pomieszczeń do swoich potrzeb. Smoki na pierwszy ogień wyremontowały łazienkę i kuchnię oraz dwie sale, które będą miejscem spotkań zuchów i harcerzy. - Jest pięknie - mówi Monika Gwizda. - Wymalowaliśmy ściany i sufity, wymieniliśmy też oświetlenie - wymienia. Prace remontowe wymagały jednak dużych nakładów finansowych, których harcerze nie posiadali. Dlatego postanowili zorganizować internetową zbiórkę pieniędzy. Dzięki niej udało im się zebrać ponad 4,5 tys. zł. - Wszystko, co udało nam się wyremontować do tej pory, zrobiliśmy sami wraz z ogromną pomocą rodziców naszych zuchów i harcerzy. Remont udało nam się wykonać z pozyskanych środków finansowych na zrzutce, dzięki sponsorom oraz darowiznom materialnym w postaci m.in. farb, mebli czy niezbędnego sprzętu - mówi komendant Szczepu Smoki.