Nie wyrobił maluchem na zakręcie
Podczas minionej doby strażacy wyjeżdżali do akcji trzy razy. Dwa zdarzenia odnotowano w Zawadzie Książęcej - kierowca fiata 126 p wypadł z drogi na łuku jezdni, a kierująca volkswagenem podczas zawracania wjechała do rowu.
Pierwsza interwencja strażaków z powiatu raciborskiego odnotowana 2 stycznia to ulica Raciborska w Zawadzie Książęcej (godz. 10.19). Na łuku drogi kierujący fiatem 126 p stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Na miejsce zadysponowano strażaków zawodowych oraz ochotników z gminy Nędza. Zawodowcy udzielili pomocy mężczyźnie, a następnie wyciągnęli samochód z rowu na jezdnię. Poszkodowany został przebadany przez ratowników pogotowia, ale nie wymagał hospitalizacji. Wartość strat materianych w zdarzeniu oszacowano na kwotę 2 tys. zł.
Ochotnicy z gminy Nędza, jadąc do kolizji fiata, natrafili na inne zdarzenie drogowe, do którego również doszło na ulicy Raciborskiej w Zawadzie Książęcej. W przydrożnym rowie znajdował się volkswagen touran. Okazało się, że kierująca samochodem podczas zawracania do bocznej drogi wjechała do rowu. Kobieta nie wymagała pomocy.
Ostatnia interwencja strażaków polegała na wyważeniu drzwi do mieszkania przy ul. Ogrodowej w Raciborzu (godz. 21.22). W lokalu znajdował się mężczyzna, który według zgłaszającej miał potrzebować pomocy. Strażacy po wejściu do mieszkania odnaleźli go, udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie przekazali pod opiekę ratowników medycznych.
3 stycznia strażacy interweniowali już w mieszkaniu przy ul. Rybnickiej w Raciborzu, gdzie uruchomiła się czujka tlenku węgla (3.29). Obyło się bez osób poszkodowanych. Choć strażacy nie potwierdzili obecności czadu w powietrzu, to przyczyną wszczęcia alarmu mogła być niedrożność przewodów kominowych.