POLENLAGER 82 – prelekcja i wystawa Bena Benczewa
Hitlerowska machina administracyjna postawiła sobie za cel zagarnięcie całej ludności pochodzenia niemieckiego w Europie i osiedlenia jej na terenach III Rzeszy. Kilkaset tysięcy ludzi zostało przesiedlonych na wcielone ziemie polskie. By nie narażać ich na przebywanie w obozach przejściowych i jak najszybciej stworzyć dla nich przestrzeń życiową, zrodziła się koncepcja przymusowej ewakuacji ludności polskiej z ich siedzib i osadzania ich w specjalnych obozach tzw. Polenlagrach.
Jeden z takich obozów o numerze 82 powstał na terenie Pałacu Larishów. Trzeba mówić o takich wydarzeniach, by nie zostały zapomniane. Dlatego twórca projektu „Noc świateł, czyli cudowna moc bajki” dofinansowanego ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury Kultura-Interwencje 2021 czyli Gminny Ośrodek Kultury w Kornowacu zapraszają 10 września o godzi. 17 do DK w Pogrzebieniu na prelekcję Bena Benczewa dotyczącą działalności Polenlagru nr 82 w Pogrzebieniu oraz jego niezwykłą wystawę.
Beno Benczew raciborzanin urodzony w Krakowie. Pasjojnat historii i sztuki. Tematem Polenlagrów, obozów dla ludności polskiej zajmuje się od wielu lat. Jego zainteresowania oscylują wokół regionalnej historii najnowszej. Na co dzień pracownik archiwum. Fotografią zajmuje sie amatorsko, acz z przekonaniem. Był konsultantem filmu "Kinderlager Pogrzebin" w reż. Krzysztofa Korwin-Piotrowskiego. Publikuje artykuły historyczne na łamach lokalnej prasy w tym w Nowinach Raciborskich i portalu Nowiny.pl. Autor bloga: Podróże w czasie, Ratibor-Racibórz.
Wystawa Bena Benczewa "Obecność" ukazuje współczesnych ludzi w wyobrażonym świecie obozu dla ludności polskiej w Pogrzebieniu – "Polenlager Pogrzebin nr 82" działającego w latach 1942-45. To właśnie tam Niemcy utworzyli obóz, w którym przetrzymywali i wykorzystywali do niewolniczej pracy polskie rodziny wysiedlone z Podbeskidzia i Zagłębia Dąbrowskiego. Zdjęcia obrazują współczesne spojrzenie na wojenną tragedię. Autor zderza się z tamtymi wydarzeniami i ludźmi poprzez aktorów występujących w filmie "Kinderlager Pogrzebin". Zmusza też widza do konfrontacji ukazując dzieci i oprawców w postaciach współczesnych, ale też nas, żyjących tu i teraz konfrontuje z wydarzeniami sprzed lat. Do tego celu twórca wykorzystuje czasem zdjęcia portretowe, zaskakując pięknem i artystycznym ujęciem, czasem jest to scenka imitująca życie obozowe. W obu przypadkach jest to gra fotograficzną i historyczną konwencją, ale też z widzem, jego wyobrażeniami i estetycznym smakiem. Prawda miesza się z fikcją, piękno z tragedią więzionych i prześladowanych. Wojnę i okrucieństwo większość z nas zna z ekranu telewizora, ze zdjęć reporterów, tu przychodzi do widza z nieoczekiwanej, artystycznej strony. Przypatrzmy się więc prezentowanym fotografikom dokładnie, dajmy się ponieść opowieści, a może nie tylko dostrzeżemy coś w tych obrazach i ludziach, ale też w sobie.
Droga Redakcjo, co się stało z artykułem o polenlagrowej bajce? Chyba się gdzieś zawieruszył, bo w cenzosrkie manipulacje jakoś trudno uwierzyć.