Po tej szkole pracę w RAFAKO macie jak w banku

Pracownik RAFAKO i radny powiatowy Artur Wierzbicki zaproponował, aby kwietniowe posiedzenie powiatowej komisji edukacji odbyło się w Ośrodku Szkolenia Zawodowego RAFAKO, w którym prowadzona jest praktyczna nauka zawodu dla uczniów szkoły zawodowej (profil kształcenia: ślusarz) wchodzącej w skład Zespłu Szkół Mechanicznych w Raciborzu. Tu też praktykę zawodową mogą odbyć uczniowie tamtejszego technikum.

- My w RAFAKO staramy się pokazać to, co robimy dobrego, dlatego dziękuję koledze Wierzbickiemu za tę inicjatywę - powitał radnych powiatowych kierownik ośrodka Jan Zdziebczok. W spotkaniu z radnymi uczestniczyli również: dyrektor zarządzania personelem Anna Zembaty-Łęska, dyrektor biura projektów strategicznych Magdalena Wawrzynowicz, a także kierownicy hal produkcyjnych oraz mistrzowie-instruktorzy.

Kierownictwo ośrodka oprowadziło radnych po obiekcie, zapoznało ich z metodami szkolenia, specyfikacją sprzętu, który jest do dyspozycji uczniów, warunków pracy itp. Wiele mówiono również o możliwościach zatrudnienia, które uczniom (wraz z rozpoczęciem nauki automatycznie stają się oni pracownikami młodocianymi) oferuje RAFAKO po zakończeniu edukacji. - Gwarantujemy pracę wszystkim. Rocznie jesteśmy w stanie przyjąć ponad 60 uczniów, czyli więcej niż korzysta z nauki w ośrodku - mówiła dyrektor Anna Zembaty-Łęska.

W zależności od wyników w nauce, łatwości w opanowywaniu zagadnień praktycznych oraz zachowania (bardzo dużą wagę przykłada się w ośrodku do dyscypliny pracy, co również spotkało się z uznaniem radnych) ustalana jest pensja dotychczas młodocianych pracowników po zmianie ich statusu na pełnoprawnych pracowników. - Wahania mogą sięgać nawet 500 zł, więc warto przykładać się do nauki. Nie promujemy bylejakości. Najlepsi wychodzą z wyższego pułapu - mówiła dyrektor Zembaty-Łęska.

Co ciekawe, zaledwie 20% uczniów ośrodka mieszka w Raciborzu - reszta dojeżdża, nawet z Bierawy, Kędzierzyna-Koźla, Gorzyczek itd. Dyrektor Magdalena Wawrzynowicz podkreśliła, że realizacja kontraktów w Opolu, Jaworznie oraz Kozienicach (zwycięzca przetargu na budowę bloku - Hitachi - część prac zlecił RAFAKO) gwarantuje zdobycie pracy dla uczniów, którzy ukończą naukę w ośrodku w nadchodzących latach. - Najbliższe lata będą "grube" - powiedziała.

- Zważywszy na sytuację na rynku pracy, tutaj powinien być tłum - powiedział przewodniczący komisji edukacji Adrian Plura. - Młodzi ludzie nie myślą racjonalnie, kiedy wybierają szkoły. Staramy się budzić w nich tę praktyczną świadomość, gwarantując im zdobycie zawodu i pracę - wyjaśniła dyrektor Zembaty-Łęska. Małgorzata Wawrzynowicz dodała, że zna dyrektorów, którzy zaczynali od nauki ślusarstwa i spawania właśnie w ośrodku szkolenia zawodowego RAFAKO. Droga do kariery stoi otworem przed każdym absolwentem placówki.

Warto podkreślić, że z doświadczenia instruktorów ośrodka korzystają również uczniowie z Niemiec (z partnerskich szkół ZSM w Raciborzu). Dodatkowo w ośrodku prowadzone są zajęcia z odczytywania rysunku technicznego. W czasie nauki uczniowie korzystają z autorskiego, przygotowanego przez instruktorów ośrodka podręcznika. W planach jest również uruchomienie dodatkowego pakietu zajęć poświęconych zagadnieniem technologicznym.

Instuktorzy i dyrekcja ośrodka liczą, że uczniowie, którzy dotychczas decydowali się na naukę w klasach górniczych w Wodzisławiu Śląskim czy Rybniku, zmienią swoje preferencje i wybiorą RAFAKO. - Obiecywali im tam złote góry, a teraz ci młodzie zostali pozostawieni samym sobie z zawodem górnika. Tutaj praca jest pewna - podkreślił instruktor Jerzy Lis.

Dyrekcja ośrodka zachęca wszystkich zainteresowanych jego specyfikąna dni otwarte, które odbędą się 10 maja 2014 roku. Wtedy osobiście można będzie zapoznać się ze specyfiką tej wyjątkowej placówki.

Wojciech Żołneczko