Reakcja radnych na wyjaśnienia dyrektora szpitala: bełkot bezczelny i buta
Franciszek Marcol obwieścił, że szef raciborskiej lecznicy utracił jego zaufanie. Łukasz Mura uznał odpowiedź dyrektora za „bełkot bezczelny”, a Elżbieta Biskup mówiła o niej: buta dyrektora Rudnika, brak pokory totalnie. Podniesione głosy zdominowały majowe posiedzenie komisji zdrowia.
Obrady komisji odbyły się w tradycyjnej formie, w sali sesyjnej żółtego budynku starostwa. Radnym powiatowym wręczono rękawiczki, był płyn do dezynfekcji i krzesła oraz stoły rozstawione tak, by dochować odpowiednich odstępów między uczestnikami posiedzenia.
Drugim jego punktem miała być tradycyjna w tym gremium wizyta dyrektora szpitala zakaźnego Ryszarda Rudnika. Ten jest regularnym gościem komisji, bywa nawet na wyjazdowych posiedzeniach, ale w dobie pandemii stawia na zdalne uczestnictwo w takich wydarzeniach. Zapowiedział, że może spotkać się z radnymi, ale wirtualnie.
Przewodniczącemu komisji Franciszkowi Marcolowi taka formuła nie odpowiadała. Jest zwolennikiem spotkań „na żywo”. Próbował już komisji w formie hybrydowej – częściowo on-line i stacjonarnie, ale przedsięwzięcie zakończyło się fiaskiem.
Pielęgniarki jak górnicy
Marcol czekał na R. Rudnika godzinę we wtorek 19 maja (komisja zaczęła się o godz. 15.00, szef lecznicy miał być ok. 16.00), a gdy ten się nie pojawił zwrócił się z pytaniami – swoimi i radnych z klubu PiS - do wicestarosty raciborskiego Marka Kurpisa. Specjalnie na komisję zdrowia wybrał się Łukasz Mura, który w niej nie zasiada. Chciał spotkać się bezpośrednio z dyrektorem szpitala. Miał uwagi do odpowiedzi Ryszarda Rudnika na jego interpelacją w sprawach szpitala. Pytał m.in. o nowe umowy dla kadry pielęgniarskiej. Dyrektor odparł, że nie widzi takiej potrzeby.
Mura pytał o umowy, bo według niego warunki pracy w szpitalu się zmieniły. - Czy dokonano jakiś analiz prawnych tej sprawy? Np. w zakresie okresu składkowego? Pielęgniarki pracując z zakażonymi są tak samo traktowane jak wcześniej – mówił radnym Ł. Mura. Każdemu z obecnych wręczył po egzemplarzu swej interpelacji i odpowiedzi dyrektora. - Przedstawiam je wam, żeby każdy dowiedział się prawdy – nadmienił.
Mura pracuje w kopalni. Porównał sytuację pielęgniarek w covidowym szpitalu z sytuacją górników pracujących w trudniejsze warunkach. - Jak górnik jest tam posyłany, ma to gratyfikowane. Są wtedy aneksy umów i ja widzę tu analogię. Tak to powinno być w szpitalu – stwierdził radny.
Dyrektor w kombinezonie
Swoją dezaprobatę dla wyjaśnień dyrekcji wyraził przewodniczący Franciszek Marcol, stale recenzujący sprawy z Gamowskiej. - Mnie pan dyrektor może traktować jako ostatniego we wsi, ale on nas traktuje tak jak swoich pracowników. Powinien się spotkać ze swoją załogą, wytłumaczyć jej sytuację. Przecież dyrektor opowiadał, że założył kombinezon ochronny i po godzinie użytkowania był bardzo zmęczony. On nie był w stanie porozmawiać z personelem jak człowiek z człowiekiem.
Nawalił dziś pan dyrektor – ocenił szef komisji. Wskazał, że do starostwa przyszli wszyscy radni, dodatkowo zjawił się Ł. Mura i przyszedł zdać swój raport dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Henryk Hildebrand. Marcol skrytykował przy tym dotychczasowe zdalne formy spotkań radnych. - Myśmy się schowali – podsumował.
Kto jest do wymiany?
Radny Mura wytoczył jeszcze jedno działo, kierując je w stronę dyrektora szpitala. Zacytował jego słowa z odpowiedzi na interpelację, że całe otoczenie pracuje nad negatywnym wizerunkiem lecznicy, co będzie miało wpływ na ponowne przekształcenie szpitala. - Że robimy czarny PR – dorzucił radny Paweł Płonka. - Ktoś jest do wymiany, albo my albo dyrekcja – skwitował Ł. Mura. Porównał sytuację z odpowiedzią na jego zapytania do swoich doświadczeń z samorządu wodzisławskiego. - 6 lat działam w samorządzie. Starosta wodzisławski zawsze konkretnie mi odpowiedział. A tutaj bełkot bezczelny jakiś – nie krył irytacji Łukasz Mura. Spytał przewodniczącego rady Adama Wajdę czy tak powinien odpowiadać dyrektor jednostki radnemu?
Ludzie
Nauczyciel Młodzieżowego Domu Kultury w Raciborzu, Radna Powiatowa
Radny Gminy Nędza
Starosta Raciborski
Radny Gminy Racibórz.
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Radny Powiatu Raciborskiego
Strzelać w nich dalej. Zajechać pytaniami i prawdą. Bardzo dobrze radni PIS
Zmiana umow nie tylko dotyczy zmiany placy, ale teź ma wplyw na przyszłe emeryturypersonelu- praca w sxpitalujednoimiennym zakaźnym, to praca w warunkach szkodliwych
Jak takie coś może decydować o być czynie być dla szpitala to samo zrobił w PKSIE NIEUDACZNIK LIKWIDATOR ODDAŁ SZPITAL jeszcze w żaden sposób nieczego nie załatwił gorszy jak pasożyt zeruje na krzywdzie ludzkiej próbując pokryć długi ta pandemia to dla niego jak gwiazdka z nieba. Tylko jakim kosztem zdrowiem i życiem personelu medycznego jeszcze nie dostał tego czego chce więc dla tego gra na zwłokę i robi z siebie idiotę o czym już wszyscy wiedzą facet bez wstydu i ambicji głodny na kasę to niech nażre się paszy.
Czarny PR wokół szpitala? To gorszy PR można mieć? Rudnik już kilka lat temu powinien wylecieć ze stanowiska. Choćby przykład z dofinansowaniem na SOR pokazuje jak niekompetentny jest to człowiek.
Skoro tak chwalisz RR to dla czego nie przyjdziesz popracować do szpitala przydupasie RR jak byś tu był na naszym miejscu to byś inaczej śpiewał
dyrektor tak odpowiada wam,jak wy odpowiadaliście tyle lat na skargi pana Labusa..nie pamiętacie?
NIE MA CO SIĘ CZEPIAĆ RR , wygrajcie najpierw wybory to będziecie zmieniać dyrektorów, funkcyjnych itp.jeżeli myślicie że jest ktoś odpowiedni na miejsce RR to powiedzcie kto? Jest prawem rządzących zmieniać na stanowiskach ; niestety za czasów PO stanowiska kierownicze obsadzono samymi nieudacznikami , komunistycznymi przydupasami ; RR na ich tle wygląda jak złoty samorodek bo doskonale sobie radzi i jest b. dobrym menadżerem , przeciwnie do jego adwersarzy mających ambicje objąć jego stanowisko
Na prezydenta można pisać, a na pana RR ..
Nie?
Proszę złagodzić język, którym ocenia się poczynania pana dyrektora szpitala. On po prostu wykonuje swoją pracę, w oparciu o obowiązujące przepisy prawa w Polsce. Przypisywanie mu przy tym określeń odnoszących się do cech osobistych, a już tym bardziej obrzucanie go zarzutami, które nie są tutaj poparte jakimkolwiek dowodem na niedopuszczalne działania, nie tylko jest niestosowne a przede wszystkim zabronione i karane prawem.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu