Strażacy ugasili pożar na tzw. uroczysku w Samborowicach
Prawdopodobnie przyczyną pożaru było podpalenie. Obyło się bez strat i osób poszkodowanych.
Do pożaru doszło na tzw. uroczysku w Samborowicach 8 stycznia około 13.48. - Uroczysko to droga wyjazdowa z Samborowic w kierunku Czech. Osoba zgłaszająca poinformowała o palących się gałęziach. Nie było nikogo, kto by to nadzorował - mówi Nowinom bryg. Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu. Strażak dodaje, że paliły się gałęzie oraz trzy spróchniałe pnie na pow. 20 m2 przy drodze gruntowej. Na miejsce wezwano również policję.
8 stycznia strażacy z powiatu raciborskiego odnotowali jeszcze następujące interwencje:
- Racibórz Rondo im. Solidarności, 15.46 - zgłoszenie o dymie wydobywającym się spod maski zaparkowanego samochodu; na miejscu nie stwierdzono zagrożenia, zlokalizowano natomiast niewielki wyciek płynu chłodniczego
- Racibórz ul. Gamowska, 17.46 - fałszywy alarm z monitoringu pożarowego (czujka weszła w stan alarm wskutek czyszczenia ekspresu do kawy, czemu towarzyszyło powstanie pary wodnej)
- Racibórz ul. Rudzka, 22.12 - kolizja dwóch samochodów osobowych (więcej informacji tutaj: Ratownicy medyczni byli świadkami kolizji drogowej. W zdarzeniu brało udział 6 osób)
Tytułem uzupełnienia dodajmy, że w trakcie weekendu strażacy uprzątnęli jeszcze plamę substancji ropopochodnej po kolizji nissana i fiata na ul. Bojanowskiej w Bieńkowicach. Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 10 tys. zł (7 stycznia). Ostatnia interwencja to blok przy ul. Kossaka w Raciborzu (9 stycznia). Osoba zgłaszająca poinformowała o podejrzanym zapachu na klatce schodowej. Strażacy sprawdzili klatkę schodową oraz mieszkania detektorem wielogazowym i eksplozymetrem, jednakże nie stwierdzili zagrożenia.